logo-mini
Chrzest Aleksandra

Chrzest Aleksandra

  • Data:
    mar 23
  • Klient:
  • Kategoria:
    chrzest

Są takie rodziny, z którymi współpracuję od lat - i to jest jednocześnie wielka przyjemność, jak i wyzwanie. 

Dlaczego przyjemność? Przede wszystkim dlatego, że takie rodziny już znają efekty mojej pracy (a to, że wracają jest ogromną radością) i ze spokojem i dużą naturalnością podchodzą do aparatu, co z kolei przekłada się na wyjątkowe momenty uchwycone w kadrach - relacje z najbliższymi, spontaniczne reakcje itp. - czyli wszystko, czym karmi się dobry reportaż. 

A dlaczego jest to wyzwanie? Dlatego, że nigdy nie wiem, czy nowy materiał spodoba sie tak samo, jak poprzedni. Ten mały stresik motywuje mnie bardzo do poszukiwania nowych kadrów, uchwycenia zmian (dzieci tak szybko rosną!), odkrycia tej rodzinki na nowo. Mogłabym to uczucie porównać do zdobywania jakiegoś szczytu górskiego: przed wyjściem sporo przygotowań, ciekawość, ekscytacja; po dotarciu na miejsce sprawdzenie terenu, ustawienie sprzętu, a w trakcie spacerowania takie widoki, że pozostaje tylko zachwyt, zachwyt, zachwyt... Ilość zdjęć po powrocie dość przytłaczająca, ale to najlepszy dowód dobrze wykonanej pracy.  

I wygląda na to , że nie tylko ja byłam zadowolona, bo po wysłaniu zdjęć do Agi  Bartka, czyli rodziców Olusia dostałam takiego SMSa:

"Dziękujemy za przepiękne zdjęcia, nie możemy wyjść z zachwytu. Będzie piękna pamiątka <3 "